TEN SAM LINK PROWADZI DO OŚMIU RÓŻNYCH TRENINGÓW! JEDŹ W DÓŁ A ZNAJDZIESZ WSZYSTKIE WYPISANE W BOKSIE KONIA!
Trening
ujeżdżeniowy
Koń: *Pardon Me, *Age
of Ultron, *Nunabell, *Cappuccino, *Norway CS
Jeździec: Ja (Detalli),
Lulu, Ellen, Vicky, Claire
Na co: Ruchy
Zawody
zbliżały się nieuchronnie. Jally właśnie ćwiczył na ścieżce crossowej z
Mateuszem, a nasza grupka zajęła się doprowadzaniem naszych gwiazd do
najlepszej formy ujeżdżeniowej, w jakiej
mogliby być. Rozgrzewkę prowadziliśmy na dwóch maneżach, a następnie wspólnie
mieliśmy przejść na czworobok. Ze mną i Pardonem rozgrzewali się jeszcze Ultron
i Bella. Na innym maneżu nasi wysocy dresażowcy Cappuccino i Norway CS.
Robiliśmy dużo wolt, żeby jak najbardziej rozluźnić ich mięśnie, kręciliśmy
coraz ciaśniejsze kółka, żeby dobrze się rozgrzali. Na poprawę koncentracji
natomiast kilka nagłych zmian kierunku. Po czterdziestu minutach byliśmy zwarci
i gotowi.
Pierwsze
szła Nunabell a na niej Ellen. Na początek stęp wyciągnięty. Klacz była jednym
z naszych najlepszych koni, angażowała się w to ćwiczenie. Zaraz po tym wolta w
kłusie, rozgrzewka sprawiła, że bardzo ładnie wyginała się zgodnie z ruchem.
Czas było podnieść poziom. Ciąg najpierw w stępie, później w kłusie i na końcu
w galopie, wszystkie na długiej ścianie. Klacz wykonała ciągi w trzech chodach
perfekcyjnie, nie gubiąc kroków. Radziła sobie idealnie. Następnie ustępowanie,
także w trzech chodach podstawowych, klacz wyglądała pięknie, zebrała się i
szła jak najbardziej doświadczony sportowiec. Na sam koniec zatrzymanie,
cofnięcie się o cztery korki, ponowne zatrzymanie i ruszenie w galopie
zebranym. Nuna nie miała żadnych problemów i każdy z elementów wyszedł jej
świetnie.
Drugi
był Age of Ultron z Lulu na grzbiecie. Siwek jak to siwek, trochę się rzucał, trochę
stawiał i buntował, ale dziewczyna była nieugięta, chciała zaliczyć poprawne
przejechanie całego naszego ćwiczebnego układu. W końcu ogier odpuścił,
podporządkowując się jej. Ruszyli stępem wyciągniętym, wyglądali fantastycznie.
Zaraz potem przejście do kłusa a w nim wolta, koń dobrze wygiął swoje ciało
zgodnie z ruchem, choć mógłby być mniej przy tym sztywny. Ciągi i ustępowania
wyglądały ładnie, miał dobrą pracę zadu i zebrał się. Nie zatrzymał się od razu
i dziewczyna musiała użyć większej siły, żeby to zrobił, jednak gdy już stanął,
cofnięcie się, ponowne zatrzymanie i ruszenie galopem zebranym nie było
problemem.
Przyszła
kolej na mnie i mojego cudnego Pardona. Koń chciał współpracować, cieszył się
na trening. Po pierwszych brykach radości uspokoił się i mogliśmy ruszać. Stęp
wyciągnięty wykonał perfekcyjnie, już na nim zaczął się ganaszować. Kiedy
robiliśmy woltę w kłusie wyglądał pięknie i czułam, jak pracuje całym ciałem,
wyginając się. Przy pierwszym ciągu pięknie mi się zebrał, dobrze pracował
zadem. W ustępowaniach także było świetnie. Zatrzymał się od razu gdy mu
kazałam, pewnie cofnął, znów zatrzymał i ruszył galopem zebranym.
Przyszła
kolej na Cappuccino z Vicky na grzbiecie. Oni mieli inny plan treningu. Zaczęli
od stępa hiszpańskiego. Koń wysoko podnosił nogi i dobrze pracował ciałem.
Zaczął się ganaszować. Następnie kłus zebrany, a z niego przejście do galopu.
Wyglądało bardzo ładnie. Zmienili kierunek, a ogier bez problemu zrobił lotną
zmianę nogi. Przejście do kłusa i w nim wolta, koń ładnie się zebrał i dobrze
wyginał ciało zgodnie z ruchem. Kolejnym chodem był piaff, ogier wyglądał
świetnie, angażował zad i wszystkie mięśnie. Na zakończenie pasaż, który
wyszedł idealnie.
Ostatni
jechał Norway CS i Claire, która była zachwycona faktem, że może na nim
siedzieć. Koń niemal od razu jej się zebrał. Stęp hiszpański w ich wykonaniu
był idealny, Norway wręcz płynął. W kłusie zebranym pokazał, jak genialną ma
akcję zadu, a przy przejściu w galop, jak płynnie to robi. Zmienili kierunek a
ogier wykonał lotną zmianę nogi wręcz instynktownie. Podczas wolty w kłusie
wyginał całe swoje ciało, robiąc to bardzo ładnie. Na zakończenie piaff i
pasaż, w których rumak był prawdziwym mistrzem, a ruchy jego mięśni były
idealnie wyważone.
Po
skończonym treningu rozstępowaliśmy konie i puściliśmy je na padok.
Trening
ujeżdżeniowy
Koń: *Pardon Me, *Age
of Ultron, *Nunabell, *Cappuccino, *Norway CS
Jeździec: Ja (Detalli),
Lulu, Ellen, Vicky, Claire
Na co: Płynność ruchu
Po
treningu wyścigowym osiodłaliśmy nasze konie, czekał nas kolejny trening, by
przygotować konie do tych zawodów. Pardon i Norway pałali energią. Cappy także
był radosny. Nawet Ultron i Nuna wyglądali na chętnych do ćwiczeń. Czyszczenie
i siodłanie poszło szybko. Zresztą tak samo jak rozgrzewka, w która konie były
zaangażowane całym sercem. Po upłynięciu trzydziestu pięciu minut, byliśmy
gotowi wejść na czworobok.
Zaczynała
Nunabell, a ją dosiadała Claire. Klacz ładnie się zebrała i chętnie szła do
przodu. Pierwsze przejście to zwyczajne stęp, po kilku krokach kłus i po kilku
następnych galop. Wszystko wyglądało, jakby klacz sunęła w powietrzu, nie było
w tym żadnej gwałtowności. Z galopu przejście do stępa, także świetnie
wyglądało. Ze stępa ruszenie galopem wyciągniętym i ponowne zatrzymanie do
stępa zebranego. Klacz pracowała całym ciałem, a jej ruchy wychodziły z siebie,
bez gwałtowności. Na koniec zatrzymanie się z kłusa zebranego do stój i
ruszenie galopem wyciągniętym. Klacz nie miała problemów.
Drugi
był Age of Ultron z Vicky na grzbiecie. Koń ruszył pewnie, dobrze angażując zad
w ćwiczenia. Pierwsze przejścia stęp-kłus-galop, wyglądały bardzo płynnie, koń
pięknie się prezentował. Z galopu przeszedł do stępa bardzo naturalnie, bez
szarpaniny z ruchami. Ze stępa ruszył galopem wyciągniętym, znowu bez
gwałtowności, wszystko wyglądało tak, jakby sunął w powietrzu,a jakaś magiczna siła zmieniała ustawienie jego
nóg, nawet nie wiadomo kiedy. Przeszedł do stępa zebranego bez problemów. Z
kłusa zebranego zatrzymał się do stój na rozkaz. Ruszył galopem wyciągnietym od
razu, nie gubił kroków.
Kolejny
byliśmy Pardon Me i ja. Konik świetnie pracował i ładnie się ganaszował.
Stęp-kłus-galop wyglądało idealnie, koń płynął w powietrzu. Nie miał także
żadnych problem z przejsciem z galopu do stępa, zrobił to wręcz instynktownie.
Ruszenie galopem wyciągniętym ze stępa także nie było dla niego wyzwaniem. Znów
przejscie do stępa i znów zero gwałtowności. W ostatnim ćwiczeniu
kłus-stój-galop wyciągnięty prezentował się pięknie.
Jako
czwarty jechał Cappuccino a na nim Ellen. Umiała go prowadzić jak nikt inny.
Koń był na wysokim poziomie i takie przejście jak stęp-kłus-galop, nie
wywoływało w nim żadnego zaskoczenia. Także przejście z galopu w stęp, później
w galop zebrany a następnie znowu stęp było dla niego tak proste jak
oddychanie, wykonywał to płynnie i bez zawahania. Z kłusa stanął od razu, lecz
nie było to gwałtowne zatrzymanie. Później ruszył galopem wyciągniętym, także
ładnie i bez szarpaniny w krokach. Jako dodatkowe ćwiczenie miał do wykonania
jeszcze przejścia piaff-pasaż-piaff, wyglądał w nich bardzo ładnie, ale mógł
jeszcze poćwiczyć.
Ostatni
szedł Norway CS a na nim wniebowzięta Lulu. Dziewczyna długo czekała na to,
żeby mogła dosiąść siwego ogiera. A gdy już na niego wsiadła, wiedziała jak
sobie radzić. Była niezawodną zawodniczną. Ogier i jego przejścia
stęp-kłus-galop wyglądały fantastycznie. Praca zadu, całego ciała, aż zwalała z
nóg. Koń z galopu przeszedł w stęp naturalnie, bez gwałtowności. Z niego ruszył
galopem wyciągnięty, i przeszedł do stępa. Robił to bardzo płynnie, starannie
reagując na pomoce jeźdźca. Z kłusa zatrzymał się dostojnie, a następnie ruszył
galopem wyciągniętym, to było dla niego jak oddychanie. Ostatnie ćwiczenie
piadd-pasaż-piaff wykonał perfekcyjnie, nawet te trudne przejścia dla niego
były niczym niezwykłym.
Po
skończonym treningu wzięliśmy konie na spacer na rozstępowanie, a następnie
odstawiliśmy do boksu na obiad.
Trening
ujeżdżeniowy
Koń: *Pardon Me, *Age
of Ultron, *Nunabell, *Cappuccino, *Norway CS
Jeździec: Ja (Detalli),
Lulu, Ellen, Vicky, Claire
Na co: Czułość na znaki
I figura: Kłus
wyciągnięty
II figura: Ustępowanie
w galopie
III figura: Stęp
zabrany/ dla Cappuccino i Norway’a stęp hiszpański
IV figura: Ciąg
w kłusie/ dla Cappuccino i Norway’a piaff
V figura: Zatrzymanie
i cztery kroki w tył
Był
późny wieczór, zrobiło się przyjemnie chłodno. Jally ćwiczył z Matim skoki, a
my przygotowywaliśmy ujeżdżeniowców. Osiodłaliśmy je i poszliśmy na rozgrzewkę.
Ostatnie promienie słońca grzały nas przyjemnie. Konie chętnie pracowały, cały
dzień latały po padoku, to teraz miały dużo siły przed pójściem do boksu.
Chętnie wykonywały wszelkie wolty i zmiany kierunku, angażując we wszystko zad.
Trening
właściwy rozpoczęła Nunabell i Lulu. Ćwiczenia polegały na dawaniu jak
najlżejszych znaków, a konie miały je jak najszybciej zrozumieć i wykonać
odpowiedni ruch.
I figura: Klacz
od razu zrozumiała sygnał i ruszyła płynnie.
II figura: Zgubiła
kilka kroków, ale zrozumiała sygnał.
III figura: Ładnie
się ganaszowała i dobrze szła stępem.
IV figura: Gdy
tylko dziewczyna dała jej delikatny sygnał, ona bez problemów ruszyła.
V figura: Dopiero
za drugim powtórzeniem zatrzymała się. Lecz cofnęła się od razu na sygnał.
Drugi
jechał Age of Ultron, prowadziła go Ellen.
I figura: Ruszył
jak na zawołanie, ładnie się zbierając.
II figura: Od
razu zrozumiał sygnał i płynnie ruszył.
III figura: Miał
mały problem ze zwolnieniem, ale po drugim sygnale zrobił to.
IV figura: Ruszył
pewnie, gdy tylko poczuł sygnał.
V figura: Zatrzymał
się od razu, równie pewnie poszedł do tyłu.
Następnie
byłam ja i Pardon Me.
I figura: Koń
był całkowicie skupiony na moich delikatnych pomocach, ruszył kłusem
wyciągniętym.
II figura: Wykonał
je perfekcyjnie, od razu gdy dostał sygnał.
III figura: Zwolnił
natychmiast jak poczuł sygnał. Ruszył stępem zebranym bez problemów.
IV figura: Nie
rozszyfrował go od razu i musiałam ponowić sygnał. Tym razem ruszył.
V figura: Gdy
tylko poczuł mój dosiad, zatrzymał się. Cofnął się też od razu na sygnał.
Kolejny
szedł Cappuccino i Claire.
I figura: Ruszył
pewnie, nie zwlekając.
II figura: W
momencie gdy dostał sygnał, od razu go rozszyfrował i ruszył.
III figura: Stęp
hiszpański wykonał bez problemów.
IV figura: Claire
musiała drugi raz dać mu sygnał, żeby ruszył piaffem.
V figura: Zatrzymał
się od razu w momencie, w którym dziewczyna dała mu pomoce. Cofnął się równie
szybko, bez problemów.
Jako
piąty i ostatni był Norway CS i Vicky.
I figura: Zebrał
się pięknie i ruszył kłusem wyciągniętym bez problemów.
II figura: Wykonał
je od razu, równo z sygnałem.
III figura: Zrozumiał
pomoc od razu i pewny swego ruszył poprawnie.
IV figura: Rozszyfrował
sygnał w momencie, w którym go dostał.
V figura: Zatrzymał
się bez problemów i równie szybko ruszył do tyłu.
Po
treningu rozstępowaliśmy konie i odstawiliśmy do boksów, by mogły się wyspać na
jutro.
Trening
ujeżdżeniowy
Koń: *Pardon Me, *Age
of Ultron, *Nunabell, *Cappuccino, *Norway CS
Jeździec: Ja (Detalli),
Lulu, Ellen, Vicky, Claire
Na co: Ruchy
Rano,
tuż po treningu wyścigowym, poszłam do stajni czyścić i siodłać Pardona.
Okazało się, że kochana ekipa zrobiła to za mnie i mogliśmy ruszać na
rozgrzewkę. Z obolałym po Eredinie tyłku ruszyłam, licząc na to, że wygodny
Pardon mnie oszczędzi. Konik chyba to wyczuł, po szedł płynniej niż
kiedykolwiek. Po czterdziestu minutach kręcenia coraz ciaśniejszych wolt,
najróżniejszych zmian kierunku i „męczeniu” koni w trzech chodach podstawowych
byliśmy gotowi rozpocząć trening właściwy.
Tym
razem zaczynał Age of Ultron z Vicky. Konik bardzo się niecierpliwił i przez to
pierwszy chód, kłus zebrany, nie wyglądał najlepiej. Wszystko poprawiło się,
gdy przeszedł do galopu wyciągniętego, w którym trochę się ogarnął i wyglądał w
nim świetnie. Przy wolcie w kłusie bardzo ładnie się wygiął. Kolejny było
ustępowanie we wszystkich trzech chodach podstawowych. Choć w stępie niezbyt
się zaangażował, tak w kłusie i galopie wyglądał świetnie. Zatrzymał się bez
problemu gdy poczuł sygnał, poszedł cztery kroki do tyłu, zatrzymał znów i
ruszył galopem zebranym. Wszystko wyszło bardzo dobrze. Na sam nowiem trawers i
rewers, w których prezentował się ślicznie.
Druga
jechała Nunabell i Claire. Dziewczyna dobrze prowadziła klacz, tak że ta od
razu się skupiła i ładnie zebrała. W kłusie zebranym jak i galopie wyciągniętym
wyglądała pięknie, sunęła w powietrz. Woltę w kłusie wykonała ładnie, chociaż
trochę sztywno. Dziewczyna kazała jej więc wykonać drugi raz i tym razem było
naprawdę dobrze. Ustępowanie w trzech chodach podstawowych wyszło jej dobrze.
Zatrzymała się na sygnał, cofnęła pewnie, znów zatrzymała i bardzo ładnie
poszła galopem zebranym. W trawersie i rewersie wyglądała pięknie.
Kolejna
byłam ja i Pardon Me. Ogierek chętnie współpracował i szedł bardzo lekko,
dbając o moje obolałe mięśnie. Płynnie ruszył kłusem zebranym i zaczął się
ganaszować. W galopie wyciągniętym świetnie sobie radził. Przy wolcie w kłusie
pięknie się wygiął. W ustępowaniu dobrze angażował zad i bardzo ładnie szedł. Zatrzymał
się od razu, gdy tylko poczuł mocniejszy dosiad. Ruszył równie pewnie tyłem,
znów się zatrzymał i zagalopował z zebraniem. Na zakończenie trawers i rewers,
nie miał z nimi żadnych problemów.
Na
scenę wkroczył Cappuccino z Lulu. Koń ładnie się zebrał już przy pierwszym
ćwiczeniu – stępie hiszpańskim. Szedł dobrze angażując zad. Następnie kłus
zebrany, w którym koń wyglądał pięknie. Przejście do galopu wyciągniętego,
także nie dało mu się nic zarzucić. Gdy wykonywał woltę w kłusie, wyglądał
świetnie, bardzo ładnie wyginał ciało zgodnie z ruchem. Na zakończenie piaff i
pasaż, w obydwa chody mocno zaangażował zad i ładnie się do nich zebrał.
Jako
piąty jechał Norway CS, a na nim Ellen. Ogier ruszył pewnie stępem hiszpańskim,
pięknie się ganaszując. Podnosił nogi bardzo wysoko. W kłusie zebranym dobrze
zaangażował zad. W galopie wyciągniętym także wyglądał świetnie. Podczas
wykonywania wolty w kłusie, ładnie wyginał się w kierunku, w którym szedł.
Piaff i pasaż wypadły u niego mistrzowsko. Pięknie się poruszał i mocno
angażował zad.
Po
treningu wychwaliliśmy nasze konie i rozstępowaliśmy, nie oszczędzając im
komplementów. Następie wzięliśmy na mgiełkę na myjkę i do boksu.
Trening
ujeżdżeniowy
Koń: *Pardon Me, *Age
of Ultron, *Nunabell, *Cappuccino, *Norway CS
Jeździec: Ja (Detalli),
Lulu, Ellen, Vicky, Claire
Na co: Płynność ruchu
Wieczorem
wzięliśmy konie jeszcze raz na trening. Były w dobrej kondycji i miały dużo
sił, idealnie żeby trochę pochodzić sobie pod pingwinami. Osiodłanie poszło
szybko. Rozgrzewka zresztą też, po trzydziestu minutach konie były bardzo
rozluźnione, same się ganaszowały i zbierały, chciały pracować.
Pierwszy
jechał Age of Ultron i Lulu. Na początek przejście stęp-kłus-galop. Koń w każdy
chód wchodził perfekcyjnie, a jeden wynikał z drugiego. Następnie
galop-stęp-galop wyciągnięty-stęp zebrany. Ogier w każdy chód wpadał bardzo
płynnie, nie było ani trochę chaotyczności w jego zmianie. Następnie przeszli
do kłusa wyciągniętego, a z niego do
stój, koń wykonał wszystko bardzo poprawnie. Na sam koniec cofnięcie się,
zatrzymanie i ruszenie galopem zebranym, z tym także nie miał problemów.
Kolejna
szła Nunabell i Ellen. Choć dziewczyna się starała, klacz jakoś specjalnie nie
chciała się przykładać do ćwiczeń. Pierwsze przejścia stęp-kłus-galop wyglądały
bardzo dobrze. Problem się pojawił przy następnych manewrach stępem i galopem,
w których klacz zgubiła kilka kroków. Poprawiła się jednak, gdy trzeba się było
z kłusa wyciągnietego zatrzymać, zrobiła to bardzo ładnie. Równie pewnie
cofnęła się i znów zatrzymała, by z tego stój zrobić bardzo płynne przejscie do
galopu. Wyglądało to bardzo ładnie i delikatnie.
Trzeci
byliśmy my – Pardon i ja. Przejścia stęp-kłus-galop wykonał perfekcyjnie.
Dobrze działał zadem, kroki wynikały z siebie a on ładnie się zebrał. Równie
dobrze wyglądały manewry miedzy stępem i galopem, które to nie zawierały ani
grama chaotyczności. W kłus wyciągnięty przeszedł wręcz naturalnie, a zatrzymanie się wyglądało idealnie, tak samo
jak cofniecie się, kolejne zatrzymanie i ruszenie galopem zebranym. Ogier
prezentował się fantastycznie.
Kolejny
jechał Cappuccino a na nim Vicky. Koń był chętny do ćwiczeń, pierwsze przejscia
w trzech chodach podstawowych wyglądały świetnie, koń zdawał się płynać w
powietrzu. Galop-stęp-galop wyciągnięty-stęp zebrany wyglądał u niego cudnie,
koń bardzo się zaangażował i każde przejscie było niesamowicie płynne. Kolejnym
ćwiczeniem dla niego było piaff-pasaż-piaff, bardzo mocno angażował zad a
przejścia wyglądały świetnie. Zdolny koń.
Ostatni
był Norway CS z Claire. Ogier był niesamowicie doświadczony i przygotowany na
wszystko, dlatego pierwsze przejścia nie stanowiły dla niego żadnego problemu.
Tak samo zresztą, jak te manewrujące stępem i galopem, koń potrafił zmieniać
chód płynnie i bez żadnej gwałtowności. Ostatnie to piaff-pasaż-piaff w których
wyglądał niezwykle efektownie, dobrze pracując zadem.
Po
treningu rozstępowaliśmy konie na spacerze i zaprowadziliśmy do boksów,
wcześniej czyszcząc je na myjce.
Trening
ujeżdżeniowy
Koń: *Pardon Me, *Age
of Ultron, *Nunabell, *Cappuccino, *Norway CS
Jeździec: Ja (Detalli),
Lulu, Ellen, Vicky, Claire
Na co: Czułość na znaki
I figura: Kłus
wyciągnięty
II figura: Ustępowanie
w galopie
III figura: Stęp
zabrany/ dla Cappuccino i Norway’a stęp hiszpański
IV figura: Ciąg
w kłusie/ dla Cappuccino i Norway’a piaff
V figura: Zatrzymanie
i cztery kroki w tył
Po
treningu wyścigowym zebraliśmy się do pójścia na trening ujeżdżeniowy. Było tak
gorąco, że musieliśmy go prowadzić na klimatyzowanej hali. Dopiero na niej
konie odzyskały chęci do życia i zaczeły się w miarę dobrze ruszać. A im więcej
ćwiczeń, tym robiły to coraz płynniej i sprawniej. Po czterdziestu pięciu
minutach były gotowe do rozpoczęcia treningu właściwego.
Trening
rozpoczęła Nunabell i Lulu. Tak jak zawsze ćwiczenia polegały na jak
najdelikatniejszym dawaniu sygnałów, a koń musiał je rozpoznać i wykonać
właściwy ruch.
I figura: Musiała
drugi raz dostać sygnał, by wykonać ćwiczenie.
II figura: Zrozumiała
sygnał i pewnie ruszyła oczekiwanym chodem.
III figura: Dobrze
się ganaszowała, ruszyła od razu gdy dostała sygnał.
IV figura: Odczytała
pomoc szybko i ruszyła tak, jak jeździec wymagał.
V figura: Zatrzymała
się bez problemu i równie łatwo cofnęła.
Drugi
jechał Age of Ultron, prowadziła go Ellen.
I figura: Ruszył
pewnie, od razu.
II figura: Od
Szybko odczytał sygnał, płynnie przeszedł do oczekiwanego chodu.
III figura: Nie
miał problemu z odczytaniem i wykonaniem.
IV figura: Wykonał
od razu, nie gubiąc kroków.
V figura: Musiał
dostać silniejszy sygnał, by się zatrzymać. To samo z cofnięciem.
Następnie
byłam ja i Pardon Me.
I figura: Szybko
rozszyfrował sygnał.
II figura: Bez
problemu wykonał oczekiwany ruch.
III figura: Zrozumiał
o co mi chodzi, gdy tylko dałam mu sygnał.
IV figura: Od
razu zareagował na pomoce.
V figura: Gdy
tylko poczuł mój dosiad, zatrzymał się, równie szybko i łatwo zaczął się cofać.
Kolejny
szedł Cappuccino i Claire.
I figura: Wystarczył
bardzo delikatny sygnał, by koń ruszył.
II figura: Dopiero
po powtórzeniu pomocy przeszedł w oczekiwany chód.
III figura: Wykonał
bez problemu, mocno unosząc nogi.
IV figura: Ruszył
piaffem równo z dostaniem sygnału.
V figura: Z
łatwością zatrzymał się i cofnął.
Jako
piąty i ostatni był Norway CS i Vicky.
I figura: Ruszył
kłusem wyciągniętym bez najmniejszych problemów.
II figura: Wystarczył
mu malutki impuls, by wejść w oczekiwany chód.
III figura: Potrzebował
drugiego sygnału, by ruszyć stępem hiszpańskim.
IV figura: Z
łatwością rozszyfrował pomoc od razu, gdy ją dostał.
V figura: Zatrzymał
się szybko i z równie dużą łatwością się cofnął.
Gdy
skończyliśmy trening rozstępowaliśmy konie na spacerze, a następnie puściliśmy
na padok.
Trening
ujeżdżeniowy
Koń: *Pardon Me, *Age
of Ultron, *Nunabell, *Cappuccino, *Norway CS
Jeździec: Ja (Detalli),
Lulu, Ellen, Vicky, Claire
Na co: Ruchy
Następnego
dnia wieczorem wzięliśmy konie na trening. Zawody zbliżały się nieubłaganie,
konie były w coraz lepszej formie, ale jeszcze trochę pracy przed nami. Rumaki
o wiele szybciej się rozluźniały, z łatwością się ganaszowały i zbierały. Po
trzydziestu minutach kręcenia wolt i nagłych zmian kierunku, mogliśmy rozpocząć
trening właściwy.
Zaczynałam
z Pardonem. Ruszyliśmy stępem zebranym. Konik pięknie się ganaszował i szedł,
angażując zad. Po chwili przeszliśmy do kłusa, w którym to ogier zrobił woltę,
ładnie wyginając się zgodnie z ruchem. Czekały nas ciągi i ustępowania we
wszystkich trzech chodach podstawowych. Koń nie miał z nimi problemów i
wyglądał pięknie. Na zakończenie jeszcze trawersy i rewersy, w których
prezentował się równie dobrze.
Druga
jechała Nunabell i Ellen. Dziewczyna dobrze prowadziła klacz, nie pozwalając
jej się ani na chwilę rozproszyć. Ruszyła stępem zebranym w pięknym stylu. Z
równą łatwością wykonała kłus i w nim woltę, dobrze się wyginając. Świetnie
zaprezentowała się w ciągach i ustępowaniu. A i z trawersami i rewersami nie
miała kłopotów, szła pięknie, angażując zad i płynnie się poruszając.
Kolejny
był Age of Ultron i Lulu. Dziewczyna poznosiła trochę jego buntów i ciężko było
go sprowadzić do stępa zebranego, ale dała radę i konik się nawet ganaszował. W
kłusie wyglądał o wiele lepiej, a już szczególnie kręcąc woltę, robił to z taką
gracją. Cudnie wyglądał w ciągach i ustępowaniach. Nawet przykładał się do tych
w stępie! Trawersy i rewersy wyglądały bardzo dobrze.
Czwarty
jechał Cappuccino i Claire. Na dobry początek stęp hiszpański, koń wysoko
unosił nogi i przykładał się do każdego kroku. Następnie trawersy i rewersy,
które wykonywał bardzo ładnie. Kolejne ciągi, koń dobrze angażował zad i starał
się w każdym z trzech chodów. Na zakończenie piaff i pasaż, wyglądał naprawdę
wyniośle, starał się całym swoim ciałem.
Ostatni
na scenę wkroczył Norway CS z Vicky. Koń w stępie hiszpańskim wyglądał świetnie,
wysoko i płynnie unosił nogi, idąc ganaszował się. Przy trawersach i rewersach
już naprawdę ładnie się zebrał. W ciągach mocno angażował zad i ładnie się
poruszał. Ostatnie były piaff i pasaż, w których wyglądał cudownie. Inne konie
mogły by się od niego uczyć poprawnej postawy i zaangażowania. Fantastyczny
koń!
Po
treningu rozstępowaliśmy konie i daliśmy je do boksu, ale najpierw na myję i po
marchewki!
Trening
ujeżdżeniowy
Koń: *Pardon Me, *Age
of Ultron, *Nunabell, *Cappuccino, *Norway CS
Jeździec: Ja (Detalli),
Lulu, Ellen, Vicky, Claire
Na co: Płynność ruchu
Rano
nie było treningu wyścigowego. Coś się na torze popsuło i technicy nas nie
chcieli wpuścić. A ja już wstałam… To skoro tak się poświęciłam, stwierdziłam,
że czas nie może być zmarnowany. Piąta rano a ja po kolei wchodziłam do domków
i zwlekałam pracowników z łóżka. Chcieli mnie zabić, ale to szczegół, ważne, że
osiodłali konie i poszli na rozgrzewkę. Konie były o wiele bardziej rozbudzone
od nich, chociaż ich poziom przytomności mógłby być większy. Po czterdziestu
minutach rozgrzewki mogliśmy przejść do treningu.
Zaczęłam
z Pardonem, bo wydawał się w miarę przytomny. Pierwsze przejścia
stęp-kłus-galop-kłus-stęp wykonał perfekcyjnie, kroki wynikały z siebie i nie
było w tym chaotyczności. Następnie stęp-galop zebrany-stęp wyciągnięty-galop
wyciągnięty. Wszystko wyglądało idealnie, konik dobrze pracował i zdawał się
pływać w powietrzu. Z kłusa zebranego przeszedł bardzo płynnie do stój, a
następnie cofnął się, znów zatrzymał i pięknie ruszył kłusem wyciągniętym, by z
niego przejść równie płynnie do stępa zebranego.
Nunabell
się tego dnia bardzo nie chciało, choć Claire wychodziła z siebie, żeby to
zmienić. Pierwsze przejścia od stępa do galopu i z powrotem trzema chodami
wykonała bardzo dobrze, szła płynnie. Problem pojawił się, gdy trzeba było
manewrować stępem i galopem, nie chciało jej się i było to widać w krokach. O
wiele lepiej wypadł kłus zebrany, zatrzymanie, cofnięcie, zatrzymanie, kłus
wyciągnięty i stęp zebrany, jednak można było to zrobić trochę lepiej. Można
jednak uznać, że to wszystko przez wczesną godzinę pracy.
Trzeci
w kolejce był Age of Ultron i Vicky. Jego niekończące się zapasy energii bardzo
się przydały. Pierwsze przejścia polegające na trzech chodach podstawowych
wyglądały pięknie, koń ładnie się ganaszował. W przejściach manewrujących stępem
i galopem bardzo się zaangażował. Dobrze się poruszał, a w jego ruchach nie
było gwałtowności. Z kłusa ładnie zatrzymał się do stój, cofnął pewnie i znów
zatrzymał bardzo ładnie. Ze stój wejście w kłus także było perfekcyjnie. Kłus
wyciągnięty wyglądał pięknie, a i
przejście w stęp zebrany było płynne.
Czwarty
jechał Cappuccino z Ellen. Konikowi zdecydowanie się nie chciało, ale mimo to przejścia
stęp-kłus-galop-kłus-stęp wyglądały bardzo dobrze, koń przechodził płynnie w
chody i ładnie pracował ciałem. Pierwsze manewry stępem i galopem nie wyglądały
najlepiej, ale gdy się rozbudził po pierwszej próbie, poprawił to wraz z drugim
podejściem, wyglądało o niebo lepiej. Ostatnie to przejścia piaff-pasaż-piaff-pasaż.
Konik bardzo się skupił, mocno zaangażował zad, nie zgubił kroków i prezentował
się świetnie.
Ostatni
był Norway CS i Lulu, mimo że dziewczyna sama praktycznie zasypiała, tak konia
rozbudziła i to mocno. Pierwsze przejścia w trzech chodach podstawowym wypadły
bardzo ładnie, koń wyglądał jakby sunął w powietrzu. W manewrach stępem i
galopem było jeszcze lepiej, ogier wykonywał to tak naturalnie i pięknie, że aż
trudno było uwierzyć, że wkłada w to jakąś siłę. Ostatnie
piaff-pasaż-piaff-pasaż wykonał perfekcyjnie, mocno się zebrał, pracował zadem
i starał się, byśmy byli z niego dumni. I naprawdę byliśmy, wyglądało to tak,
jakby tańczył a nie wykonywał coś niesamowicie trudnego.
Po
treningu rozstępowaliśmy konie i daliśmy do boksów, może by chciały się
zdrzemnąć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz