środa, 12 października 2016

Treningi ujeżdżeniowe 8

TEN SAM LINK PROWADZI DO OŚMIU RÓŻNYCH TRENINGÓW! JEDŹ W DÓŁ A ZNAJDZIESZ WSZYSTKIE WYPISANE W BOKSIE KONIA!


Trening ujeżdżeniowy

Koń: *Pardon Me, *Age of Ultron, *Nunabell, *Cappuccino, *Norway CS
Jeździec: Ja (Detalli), Lulu, Ellen, Vicky, Claire
Na co: Ruchy

Zawody zbliżały się nieuchronnie. Jally właśnie ćwiczył na ścieżce crossowej z Mateuszem, a nasza grupka zajęła się doprowadzaniem naszych gwiazd do najlepszej formy ujeżdżeniowej, w  jakiej mogliby być. Rozgrzewkę prowadziliśmy na dwóch maneżach, a następnie wspólnie mieliśmy przejść na czworobok. Ze mną i Pardonem rozgrzewali się jeszcze Ultron i Bella. Na innym maneżu nasi wysocy dresażowcy Cappuccino i Norway CS. Robiliśmy dużo wolt, żeby jak najbardziej rozluźnić ich mięśnie, kręciliśmy coraz ciaśniejsze kółka, żeby dobrze się rozgrzali. Na poprawę koncentracji natomiast kilka nagłych zmian kierunku. Po czterdziestu minutach byliśmy zwarci i gotowi.
Pierwsze szła Nunabell a na niej Ellen. Na początek stęp wyciągnięty. Klacz była jednym z naszych najlepszych koni, angażowała się w to ćwiczenie. Zaraz po tym wolta w kłusie, rozgrzewka sprawiła, że bardzo ładnie wyginała się zgodnie z ruchem. Czas było podnieść poziom. Ciąg najpierw w stępie, później w kłusie i na końcu w galopie, wszystkie na długiej ścianie. Klacz wykonała ciągi w trzech chodach perfekcyjnie, nie gubiąc kroków. Radziła sobie idealnie. Następnie ustępowanie, także w trzech chodach podstawowych, klacz wyglądała pięknie, zebrała się i szła jak najbardziej doświadczony sportowiec. Na sam koniec zatrzymanie, cofnięcie się o cztery korki, ponowne zatrzymanie i ruszenie w galopie zebranym. Nuna nie miała żadnych problemów i każdy z elementów wyszedł jej świetnie.
Drugi był Age of Ultron z Lulu na grzbiecie. Siwek jak to siwek, trochę się rzucał, trochę stawiał i buntował, ale dziewczyna była nieugięta, chciała zaliczyć poprawne przejechanie całego naszego ćwiczebnego układu. W końcu ogier odpuścił, podporządkowując się jej. Ruszyli stępem wyciągniętym, wyglądali fantastycznie. Zaraz potem przejście do kłusa a w nim wolta, koń dobrze wygiął swoje ciało zgodnie z ruchem, choć mógłby być mniej przy tym sztywny. Ciągi i ustępowania wyglądały ładnie, miał dobrą pracę zadu i zebrał się. Nie zatrzymał się od razu i dziewczyna musiała użyć większej siły, żeby to zrobił, jednak gdy już stanął, cofnięcie się, ponowne zatrzymanie i ruszenie galopem zebranym nie było problemem.
Przyszła kolej na mnie i mojego cudnego Pardona. Koń chciał współpracować, cieszył się na trening. Po pierwszych brykach radości uspokoił się i mogliśmy ruszać. Stęp wyciągnięty wykonał perfekcyjnie, już na nim zaczął się ganaszować. Kiedy robiliśmy woltę w kłusie wyglądał pięknie i czułam, jak pracuje całym ciałem, wyginając się. Przy pierwszym ciągu pięknie mi się zebrał, dobrze pracował zadem. W ustępowaniach także było świetnie. Zatrzymał się od razu gdy mu kazałam, pewnie cofnął, znów zatrzymał i ruszył galopem zebranym.
Przyszła kolej na Cappuccino z Vicky na grzbiecie. Oni mieli inny plan treningu. Zaczęli od stępa hiszpańskiego. Koń wysoko podnosił nogi i dobrze pracował ciałem. Zaczął się ganaszować. Następnie kłus zebrany, a z niego przejście do galopu. Wyglądało bardzo ładnie. Zmienili kierunek, a ogier bez problemu zrobił lotną zmianę nogi. Przejście do kłusa i w nim wolta, koń ładnie się zebrał i dobrze wyginał ciało zgodnie z ruchem. Kolejnym chodem był piaff, ogier wyglądał świetnie, angażował zad i wszystkie mięśnie. Na zakończenie pasaż, który wyszedł idealnie.
Ostatni jechał Norway CS i Claire, która była zachwycona faktem, że może na nim siedzieć. Koń niemal od razu jej się zebrał. Stęp hiszpański w ich wykonaniu był idealny, Norway wręcz płynął. W kłusie zebranym pokazał, jak genialną ma akcję zadu, a przy przejściu w galop, jak płynnie to robi. Zmienili kierunek a ogier wykonał lotną zmianę nogi wręcz instynktownie. Podczas wolty w kłusie wyginał całe swoje ciało, robiąc to bardzo ładnie. Na zakończenie piaff i pasaż, w których rumak był prawdziwym mistrzem, a ruchy jego mięśni były idealnie wyważone.
Po skończonym treningu rozstępowaliśmy konie i puściliśmy je na padok.





Trening ujeżdżeniowy

Koń: *Pardon Me, *Age of Ultron, *Nunabell, *Cappuccino, *Norway CS
Jeździec: Ja (Detalli), Lulu, Ellen, Vicky, Claire
Na co: Płynność ruchu

Po treningu wyścigowym osiodłaliśmy nasze konie, czekał nas kolejny trening, by przygotować konie do tych zawodów. Pardon i Norway pałali energią. Cappy także był radosny. Nawet Ultron i Nuna wyglądali na chętnych do ćwiczeń. Czyszczenie i siodłanie poszło szybko. Zresztą tak samo jak rozgrzewka, w która konie były zaangażowane całym sercem. Po upłynięciu trzydziestu pięciu minut, byliśmy gotowi wejść na czworobok.
Zaczynała Nunabell, a ją dosiadała Claire. Klacz ładnie się zebrała i chętnie szła do przodu. Pierwsze przejście to zwyczajne stęp, po kilku krokach kłus i po kilku następnych galop. Wszystko wyglądało, jakby klacz sunęła w powietrzu, nie było w tym żadnej gwałtowności. Z galopu przejście do stępa, także świetnie wyglądało. Ze stępa ruszenie galopem wyciągniętym i ponowne zatrzymanie do stępa zebranego. Klacz pracowała całym ciałem, a jej ruchy wychodziły z siebie, bez gwałtowności. Na koniec zatrzymanie się z kłusa zebranego do stój i ruszenie galopem wyciągniętym. Klacz nie miała problemów.
Drugi był Age of Ultron z Vicky na grzbiecie. Koń ruszył pewnie, dobrze angażując zad w ćwiczenia. Pierwsze przejścia stęp-kłus-galop, wyglądały bardzo płynnie, koń pięknie się prezentował. Z galopu przeszedł do stępa bardzo naturalnie, bez szarpaniny z ruchami. Ze stępa ruszył galopem wyciągniętym, znowu bez gwałtowności, wszystko wyglądało tak, jakby sunął w powietrzu,a  jakaś magiczna siła zmieniała ustawienie jego nóg, nawet nie wiadomo kiedy. Przeszedł do stępa zebranego bez problemów. Z kłusa zebranego zatrzymał się do stój na rozkaz. Ruszył galopem wyciągnietym od razu, nie gubił kroków.
Kolejny byliśmy Pardon Me i ja. Konik świetnie pracował i ładnie się ganaszował. Stęp-kłus-galop wyglądało idealnie, koń płynął w powietrzu. Nie miał także żadnych problem z przejsciem z galopu do stępa, zrobił to wręcz instynktownie. Ruszenie galopem wyciągniętym ze stępa także nie było dla niego wyzwaniem. Znów przejscie do stępa i znów zero gwałtowności. W ostatnim ćwiczeniu kłus-stój-galop wyciągnięty prezentował się pięknie.
Jako czwarty jechał Cappuccino a na nim Ellen. Umiała go prowadzić jak nikt inny. Koń był na wysokim poziomie i takie przejście jak stęp-kłus-galop, nie wywoływało w nim żadnego zaskoczenia. Także przejście z galopu w stęp, później w galop zebrany a następnie znowu stęp było dla niego tak proste jak oddychanie, wykonywał to płynnie i bez zawahania. Z kłusa stanął od razu, lecz nie było to gwałtowne zatrzymanie. Później ruszył galopem wyciągniętym, także ładnie i bez szarpaniny w krokach. Jako dodatkowe ćwiczenie miał do wykonania jeszcze przejścia piaff-pasaż-piaff, wyglądał w nich bardzo ładnie, ale mógł jeszcze poćwiczyć.
Ostatni szedł Norway CS a na nim wniebowzięta Lulu. Dziewczyna długo czekała na to, żeby mogła dosiąść siwego ogiera. A gdy już na niego wsiadła, wiedziała jak sobie radzić. Była niezawodną zawodniczną. Ogier i jego przejścia stęp-kłus-galop wyglądały fantastycznie. Praca zadu, całego ciała, aż zwalała z nóg. Koń z galopu przeszedł w stęp naturalnie, bez gwałtowności. Z niego ruszył galopem wyciągnięty, i przeszedł do stępa. Robił to bardzo płynnie, starannie reagując na pomoce jeźdźca. Z kłusa zatrzymał się dostojnie, a następnie ruszył galopem wyciągniętym, to było dla niego jak oddychanie. Ostatnie ćwiczenie piadd-pasaż-piaff wykonał perfekcyjnie, nawet te trudne przejścia dla niego były niczym niezwykłym.
Po skończonym treningu wzięliśmy konie na spacer na rozstępowanie, a następnie odstawiliśmy do boksu na obiad.


Trening ujeżdżeniowy

Koń: *Pardon Me, *Age of Ultron, *Nunabell, *Cappuccino, *Norway CS
Jeździec: Ja (Detalli), Lulu, Ellen, Vicky, Claire
Na co: Czułość na znaki

I figura: Kłus wyciągnięty
II figura: Ustępowanie w galopie
III figura: Stęp zabrany/ dla Cappuccino i Norway’a stęp hiszpański
IV figura: Ciąg w kłusie/ dla Cappuccino i Norway’a piaff
V figura: Zatrzymanie i cztery kroki w tył

Był późny wieczór, zrobiło się przyjemnie chłodno. Jally ćwiczył z Matim skoki, a my przygotowywaliśmy ujeżdżeniowców. Osiodłaliśmy je i poszliśmy na rozgrzewkę. Ostatnie promienie słońca grzały nas przyjemnie. Konie chętnie pracowały, cały dzień latały po padoku, to teraz miały dużo siły przed pójściem do boksu. Chętnie wykonywały wszelkie wolty i zmiany kierunku, angażując we wszystko zad.
Trening właściwy rozpoczęła Nunabell i Lulu. Ćwiczenia polegały na dawaniu jak najlżejszych znaków, a konie miały je jak najszybciej zrozumieć i wykonać odpowiedni ruch.
I figura: Klacz od razu zrozumiała sygnał i ruszyła płynnie.
II figura: Zgubiła kilka kroków, ale zrozumiała sygnał.
III figura: Ładnie się ganaszowała i dobrze szła stępem.
IV figura: Gdy tylko dziewczyna dała jej delikatny sygnał, ona bez problemów ruszyła.
V figura: Dopiero za drugim powtórzeniem zatrzymała się. Lecz cofnęła się od razu na sygnał.

Drugi jechał Age of Ultron, prowadziła go Ellen.
I figura: Ruszył jak na zawołanie, ładnie się zbierając.
II figura: Od razu zrozumiał sygnał i płynnie ruszył.
III figura: Miał mały problem ze zwolnieniem, ale po drugim sygnale zrobił to.
IV figura: Ruszył pewnie, gdy tylko poczuł sygnał.
V figura: Zatrzymał się od razu, równie pewnie poszedł do tyłu.

Następnie byłam ja i Pardon Me.
I figura: Koń był całkowicie skupiony na moich delikatnych pomocach, ruszył kłusem wyciągniętym.
II figura: Wykonał je perfekcyjnie, od razu gdy dostał sygnał.
III figura: Zwolnił natychmiast jak poczuł sygnał. Ruszył stępem zebranym bez problemów.
IV figura: Nie rozszyfrował go od razu i musiałam ponowić sygnał. Tym razem ruszył.
V figura: Gdy tylko poczuł mój dosiad, zatrzymał się. Cofnął się też od razu na sygnał.

Kolejny szedł Cappuccino i Claire.
I figura: Ruszył pewnie, nie zwlekając.
II figura: W momencie gdy dostał sygnał, od razu go rozszyfrował i ruszył.
III figura: Stęp hiszpański wykonał bez problemów.
IV figura: Claire musiała drugi raz dać mu sygnał, żeby ruszył piaffem.
V figura: Zatrzymał się od razu w momencie, w którym dziewczyna dała mu pomoce. Cofnął się równie szybko, bez problemów.

Jako piąty i ostatni był Norway CS i Vicky.
I figura: Zebrał się pięknie i ruszył kłusem wyciągniętym bez problemów.
II figura: Wykonał je od razu, równo z sygnałem.
III figura: Zrozumiał pomoc od razu i pewny swego ruszył poprawnie.
IV figura: Rozszyfrował sygnał w momencie, w którym go dostał.
V figura: Zatrzymał się bez problemów i równie szybko ruszył do tyłu.

Po treningu rozstępowaliśmy konie i odstawiliśmy do boksów, by mogły się wyspać na jutro.





Trening ujeżdżeniowy

Koń: *Pardon Me, *Age of Ultron, *Nunabell, *Cappuccino, *Norway CS
Jeździec: Ja (Detalli), Lulu, Ellen, Vicky, Claire
Na co: Ruchy

Rano, tuż po treningu wyścigowym, poszłam do stajni czyścić i siodłać Pardona. Okazało się, że kochana ekipa zrobiła to za mnie i mogliśmy ruszać na rozgrzewkę. Z obolałym po Eredinie tyłku ruszyłam, licząc na to, że wygodny Pardon mnie oszczędzi. Konik chyba to wyczuł, po szedł płynniej niż kiedykolwiek. Po czterdziestu minutach kręcenia coraz ciaśniejszych wolt, najróżniejszych zmian kierunku i „męczeniu” koni w trzech chodach podstawowych byliśmy gotowi rozpocząć trening właściwy.
Tym razem zaczynał Age of Ultron z Vicky. Konik bardzo się niecierpliwił i przez to pierwszy chód, kłus zebrany, nie wyglądał najlepiej. Wszystko poprawiło się, gdy przeszedł do galopu wyciągniętego, w którym trochę się ogarnął i wyglądał w nim świetnie. Przy wolcie w kłusie bardzo ładnie się wygiął. Kolejny było ustępowanie we wszystkich trzech chodach podstawowych. Choć w stępie niezbyt się zaangażował, tak w kłusie i galopie wyglądał świetnie. Zatrzymał się bez problemu gdy poczuł sygnał, poszedł cztery kroki do tyłu, zatrzymał znów i ruszył galopem zebranym. Wszystko wyszło bardzo dobrze. Na sam nowiem trawers i rewers, w których prezentował się ślicznie.
Druga jechała Nunabell i Claire. Dziewczyna dobrze prowadziła klacz, tak że ta od razu się skupiła i ładnie zebrała. W kłusie zebranym jak i galopie wyciągniętym wyglądała pięknie, sunęła w powietrz. Woltę w kłusie wykonała ładnie, chociaż trochę sztywno. Dziewczyna kazała jej więc wykonać drugi raz i tym razem było naprawdę dobrze. Ustępowanie w trzech chodach podstawowych wyszło jej dobrze. Zatrzymała się na sygnał, cofnęła pewnie, znów zatrzymała i bardzo ładnie poszła galopem zebranym. W trawersie i rewersie wyglądała pięknie.
Kolejna byłam ja i Pardon Me. Ogierek chętnie współpracował i szedł bardzo lekko, dbając o moje obolałe mięśnie. Płynnie ruszył kłusem zebranym i zaczął się ganaszować. W galopie wyciągniętym świetnie sobie radził. Przy wolcie w kłusie pięknie się wygiął. W ustępowaniu dobrze angażował zad i bardzo ładnie szedł. Zatrzymał się od razu, gdy tylko poczuł mocniejszy dosiad. Ruszył równie pewnie tyłem, znów się zatrzymał i zagalopował z zebraniem. Na zakończenie trawers i rewers, nie miał z nimi żadnych problemów.
Na scenę wkroczył Cappuccino z Lulu. Koń ładnie się zebrał już przy pierwszym ćwiczeniu – stępie hiszpańskim. Szedł dobrze angażując zad. Następnie kłus zebrany, w którym koń wyglądał pięknie. Przejście do galopu wyciągniętego, także nie dało mu się nic zarzucić. Gdy wykonywał woltę w kłusie, wyglądał świetnie, bardzo ładnie wyginał ciało zgodnie z ruchem. Na zakończenie piaff i pasaż, w obydwa chody mocno zaangażował zad i ładnie się do nich zebrał.
Jako piąty jechał Norway CS, a na nim Ellen. Ogier ruszył pewnie stępem hiszpańskim, pięknie się ganaszując. Podnosił nogi bardzo wysoko. W kłusie zebranym dobrze zaangażował zad. W galopie wyciągniętym także wyglądał świetnie. Podczas wykonywania wolty w kłusie, ładnie wyginał się w kierunku, w którym szedł. Piaff i pasaż wypadły u niego mistrzowsko. Pięknie się poruszał i mocno angażował zad.
Po treningu wychwaliliśmy nasze konie i rozstępowaliśmy, nie oszczędzając im komplementów. Następie wzięliśmy na mgiełkę na myjkę i do boksu.





Trening ujeżdżeniowy

Koń: *Pardon Me, *Age of Ultron, *Nunabell, *Cappuccino, *Norway CS
Jeździec: Ja (Detalli), Lulu, Ellen, Vicky, Claire
Na co: Płynność ruchu

Wieczorem wzięliśmy konie jeszcze raz na trening. Były w dobrej kondycji i miały dużo sił, idealnie żeby trochę pochodzić sobie pod pingwinami. Osiodłanie poszło szybko. Rozgrzewka zresztą też, po trzydziestu minutach konie były bardzo rozluźnione, same się ganaszowały i zbierały, chciały pracować.
Pierwszy jechał Age of Ultron i Lulu. Na początek przejście stęp-kłus-galop. Koń w każdy chód wchodził perfekcyjnie, a jeden wynikał z drugiego. Następnie galop-stęp-galop wyciągnięty-stęp zebrany. Ogier w każdy chód wpadał bardzo płynnie, nie było ani trochę chaotyczności w jego zmianie. Następnie przeszli do kłusa wyciągniętego, a  z niego do stój, koń wykonał wszystko bardzo poprawnie. Na sam koniec cofnięcie się, zatrzymanie i ruszenie galopem zebranym, z tym także nie miał problemów.
Kolejna szła Nunabell i Ellen. Choć dziewczyna się starała, klacz jakoś specjalnie nie chciała się przykładać do ćwiczeń. Pierwsze przejścia stęp-kłus-galop wyglądały bardzo dobrze. Problem się pojawił przy następnych manewrach stępem i galopem, w których klacz zgubiła kilka kroków. Poprawiła się jednak, gdy trzeba się było z kłusa wyciągnietego zatrzymać, zrobiła to bardzo ładnie. Równie pewnie cofnęła się i znów zatrzymała, by z tego stój zrobić bardzo płynne przejscie do galopu. Wyglądało to bardzo ładnie i delikatnie.
Trzeci byliśmy my – Pardon i ja. Przejścia stęp-kłus-galop wykonał perfekcyjnie. Dobrze działał zadem, kroki wynikały z siebie a on ładnie się zebrał. Równie dobrze wyglądały manewry miedzy stępem i galopem, które to nie zawierały ani grama chaotyczności. W kłus wyciągnięty przeszedł wręcz naturalnie, a  zatrzymanie się wyglądało idealnie, tak samo jak cofniecie się, kolejne zatrzymanie i ruszenie galopem zebranym. Ogier prezentował się fantastycznie.
Kolejny jechał Cappuccino a na nim Vicky. Koń był chętny do ćwiczeń, pierwsze przejscia w trzech chodach podstawowych wyglądały świetnie, koń zdawał się płynać w powietrzu. Galop-stęp-galop wyciągnięty-stęp zebrany wyglądał u niego cudnie, koń bardzo się zaangażował i każde przejscie było niesamowicie płynne. Kolejnym ćwiczeniem dla niego było piaff-pasaż-piaff, bardzo mocno angażował zad a przejścia wyglądały świetnie. Zdolny koń.
Ostatni był Norway CS z Claire. Ogier był niesamowicie doświadczony i przygotowany na wszystko, dlatego pierwsze przejścia nie stanowiły dla niego żadnego problemu. Tak samo zresztą, jak te manewrujące stępem i galopem, koń potrafił zmieniać chód płynnie i bez żadnej gwałtowności. Ostatnie to piaff-pasaż-piaff w których wyglądał niezwykle efektownie, dobrze pracując zadem.
Po treningu rozstępowaliśmy konie na spacerze i zaprowadziliśmy do boksów, wcześniej czyszcząc je na myjce.




Trening ujeżdżeniowy

Koń: *Pardon Me, *Age of Ultron, *Nunabell, *Cappuccino, *Norway CS
Jeździec: Ja (Detalli), Lulu, Ellen, Vicky, Claire
Na co: Czułość na znaki

I figura: Kłus wyciągnięty
II figura: Ustępowanie w galopie
III figura: Stęp zabrany/ dla Cappuccino i Norway’a stęp hiszpański
IV figura: Ciąg w kłusie/ dla Cappuccino i Norway’a piaff
V figura: Zatrzymanie i cztery kroki w tył

Po treningu wyścigowym zebraliśmy się do pójścia na trening ujeżdżeniowy. Było tak gorąco, że musieliśmy go prowadzić na klimatyzowanej hali. Dopiero na niej konie odzyskały chęci do życia i zaczeły się w miarę dobrze ruszać. A im więcej ćwiczeń, tym robiły to coraz płynniej i sprawniej. Po czterdziestu pięciu minutach były gotowe do rozpoczęcia treningu właściwego.
Trening rozpoczęła Nunabell i Lulu. Tak jak zawsze ćwiczenia polegały na jak najdelikatniejszym dawaniu sygnałów, a koń musiał je rozpoznać i wykonać właściwy ruch.
I figura: Musiała drugi raz dostać sygnał, by wykonać ćwiczenie.
II figura: Zrozumiała sygnał i pewnie ruszyła oczekiwanym chodem.
III figura: Dobrze się ganaszowała, ruszyła od razu gdy dostała sygnał.
IV figura: Odczytała pomoc szybko i ruszyła tak, jak jeździec wymagał.
V figura: Zatrzymała się bez problemu i równie łatwo cofnęła.

Drugi jechał Age of Ultron, prowadziła go Ellen.
I figura: Ruszył pewnie, od razu.
II figura: Od Szybko odczytał sygnał, płynnie przeszedł do oczekiwanego chodu.
III figura: Nie miał problemu z odczytaniem i wykonaniem.
IV figura: Wykonał od razu, nie gubiąc kroków.
V figura: Musiał dostać silniejszy sygnał, by się zatrzymać. To samo z cofnięciem.

Następnie byłam ja i Pardon Me.
I figura: Szybko rozszyfrował sygnał.
II figura: Bez problemu wykonał oczekiwany ruch.
III figura: Zrozumiał o co mi chodzi, gdy tylko dałam mu sygnał.
IV figura: Od razu zareagował na pomoce.
V figura: Gdy tylko poczuł mój dosiad, zatrzymał się, równie szybko i łatwo zaczął się cofać.

Kolejny szedł Cappuccino i Claire.
I figura: Wystarczył bardzo delikatny sygnał, by koń ruszył.
II figura: Dopiero po powtórzeniu pomocy przeszedł w oczekiwany chód.
III figura: Wykonał bez problemu, mocno unosząc nogi.
IV figura: Ruszył piaffem równo z dostaniem sygnału.
V figura: Z łatwością zatrzymał się i cofnął.

Jako piąty i ostatni był Norway CS i Vicky.
I figura: Ruszył kłusem wyciągniętym bez najmniejszych problemów.
II figura: Wystarczył mu malutki impuls, by wejść w oczekiwany chód.
III figura: Potrzebował drugiego sygnału, by ruszyć stępem hiszpańskim.
IV figura: Z łatwością rozszyfrował pomoc od razu, gdy ją dostał.
V figura: Zatrzymał się szybko i z równie dużą łatwością się cofnął.

Gdy skończyliśmy trening rozstępowaliśmy konie na spacerze, a następnie puściliśmy na padok.




Trening ujeżdżeniowy

Koń: *Pardon Me, *Age of Ultron, *Nunabell, *Cappuccino, *Norway CS
Jeździec: Ja (Detalli), Lulu, Ellen, Vicky, Claire
Na co: Ruchy

Następnego dnia wieczorem wzięliśmy konie na trening. Zawody zbliżały się nieubłaganie, konie były w coraz lepszej formie, ale jeszcze trochę pracy przed nami. Rumaki o wiele szybciej się rozluźniały, z łatwością się ganaszowały i zbierały. Po trzydziestu minutach kręcenia wolt i nagłych zmian kierunku, mogliśmy rozpocząć trening właściwy.
Zaczynałam z Pardonem. Ruszyliśmy stępem zebranym. Konik pięknie się ganaszował i szedł, angażując zad. Po chwili przeszliśmy do kłusa, w którym to ogier zrobił woltę, ładnie wyginając się zgodnie z ruchem. Czekały nas ciągi i ustępowania we wszystkich trzech chodach podstawowych. Koń nie miał z nimi problemów i wyglądał pięknie. Na zakończenie jeszcze trawersy i rewersy, w których prezentował się równie dobrze.
Druga jechała Nunabell i Ellen. Dziewczyna dobrze prowadziła klacz, nie pozwalając jej się ani na chwilę rozproszyć. Ruszyła stępem zebranym w pięknym stylu. Z równą łatwością wykonała kłus i w nim woltę, dobrze się wyginając. Świetnie zaprezentowała się w ciągach i ustępowaniu. A i z trawersami i rewersami nie miała kłopotów, szła pięknie, angażując zad i płynnie się poruszając.
Kolejny był Age of Ultron i Lulu. Dziewczyna poznosiła trochę jego buntów i ciężko było go sprowadzić do stępa zebranego, ale dała radę i konik się nawet ganaszował. W kłusie wyglądał o wiele lepiej, a już szczególnie kręcąc woltę, robił to z taką gracją. Cudnie wyglądał w ciągach i ustępowaniach. Nawet przykładał się do tych w stępie! Trawersy i rewersy wyglądały bardzo dobrze.
Czwarty jechał Cappuccino i Claire. Na dobry początek stęp hiszpański, koń wysoko unosił nogi i przykładał się do każdego kroku. Następnie trawersy i rewersy, które wykonywał bardzo ładnie. Kolejne ciągi, koń dobrze angażował zad i starał się w każdym z trzech chodów. Na zakończenie piaff i pasaż, wyglądał naprawdę wyniośle, starał się całym swoim ciałem.
Ostatni na scenę wkroczył Norway CS z Vicky. Koń w stępie hiszpańskim wyglądał świetnie, wysoko i płynnie unosił nogi, idąc ganaszował się. Przy trawersach i rewersach już naprawdę ładnie się zebrał. W ciągach mocno angażował zad i ładnie się poruszał. Ostatnie były piaff i pasaż, w których wyglądał cudownie. Inne konie mogły by się od niego uczyć poprawnej postawy i zaangażowania. Fantastyczny koń!
Po treningu rozstępowaliśmy konie i daliśmy je do boksu, ale najpierw na myję i po marchewki!






Trening ujeżdżeniowy

Koń: *Pardon Me, *Age of Ultron, *Nunabell, *Cappuccino, *Norway CS
Jeździec: Ja (Detalli), Lulu, Ellen, Vicky, Claire
Na co: Płynność ruchu

Rano nie było treningu wyścigowego. Coś się na torze popsuło i technicy nas nie chcieli wpuścić. A ja już wstałam… To skoro tak się poświęciłam, stwierdziłam, że czas nie może być zmarnowany. Piąta rano a ja po kolei wchodziłam do domków i zwlekałam pracowników z łóżka. Chcieli mnie zabić, ale to szczegół, ważne, że osiodłali konie i poszli na rozgrzewkę. Konie były o wiele bardziej rozbudzone od nich, chociaż ich poziom przytomności mógłby być większy. Po czterdziestu minutach rozgrzewki mogliśmy przejść do treningu.
Zaczęłam z Pardonem, bo wydawał się w miarę przytomny. Pierwsze przejścia stęp-kłus-galop-kłus-stęp wykonał perfekcyjnie, kroki wynikały z siebie i nie było w tym chaotyczności. Następnie stęp-galop zebrany-stęp wyciągnięty-galop wyciągnięty. Wszystko wyglądało idealnie, konik dobrze pracował i zdawał się pływać w powietrzu. Z kłusa zebranego przeszedł bardzo płynnie do stój, a następnie cofnął się, znów zatrzymał i pięknie ruszył kłusem wyciągniętym, by z niego przejść równie płynnie do stępa zebranego.
Nunabell się tego dnia bardzo nie chciało, choć Claire wychodziła z siebie, żeby to zmienić. Pierwsze przejścia od stępa do galopu i z powrotem trzema chodami wykonała bardzo dobrze, szła płynnie. Problem pojawił się, gdy trzeba było manewrować stępem i galopem, nie chciało jej się i było to widać w krokach. O wiele lepiej wypadł kłus zebrany, zatrzymanie, cofnięcie, zatrzymanie, kłus wyciągnięty i stęp zebrany, jednak można było to zrobić trochę lepiej. Można jednak uznać, że to wszystko przez wczesną godzinę pracy.
Trzeci w kolejce był Age of Ultron i Vicky. Jego niekończące się zapasy energii bardzo się przydały. Pierwsze przejścia polegające na trzech chodach podstawowych wyglądały pięknie, koń ładnie się ganaszował. W przejściach manewrujących stępem i galopem bardzo się zaangażował. Dobrze się poruszał, a w jego ruchach nie było gwałtowności. Z kłusa ładnie zatrzymał się do stój, cofnął pewnie i znów zatrzymał bardzo ładnie. Ze stój wejście w kłus także było perfekcyjnie. Kłus wyciągnięty wyglądał pięknie, a  i przejście w stęp zebrany było płynne.
Czwarty jechał Cappuccino z Ellen. Konikowi zdecydowanie się nie chciało, ale mimo to przejścia stęp-kłus-galop-kłus-stęp wyglądały bardzo dobrze, koń przechodził płynnie w chody i ładnie pracował ciałem. Pierwsze manewry stępem i galopem nie wyglądały najlepiej, ale gdy się rozbudził po pierwszej próbie, poprawił to wraz z drugim podejściem, wyglądało o niebo lepiej. Ostatnie to przejścia piaff-pasaż-piaff-pasaż. Konik bardzo się skupił, mocno zaangażował zad, nie zgubił kroków i prezentował się świetnie.
Ostatni był Norway CS i Lulu, mimo że dziewczyna sama praktycznie zasypiała, tak konia rozbudziła i to mocno. Pierwsze przejścia w trzech chodach podstawowym wypadły bardzo ładnie, koń wyglądał jakby sunął w powietrzu. W manewrach stępem i galopem było jeszcze lepiej, ogier wykonywał to tak naturalnie i pięknie, że aż trudno było uwierzyć, że wkłada w to jakąś siłę. Ostatnie piaff-pasaż-piaff-pasaż wykonał perfekcyjnie, mocno się zebrał, pracował zadem i starał się, byśmy byli z niego dumni. I naprawdę byliśmy, wyglądało to tak, jakby tańczył a nie wykonywał coś niesamowicie trudnego.
Po treningu rozstępowaliśmy konie i daliśmy do boksów, może by chciały się zdrzemnąć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz